Ucieczka przed terrorem rosyjskiej okupacji, a potem oswajanie wygnania (LeDevoir)

Staromodny autokar pojawia się na mokrym chodniku, samotny w ciemności. Jest czwarta w tę grudniową noc, a peron piąty warszawskiego Dworca Wschodniego ożywa w sennej stolicy Polski. W zimnym deszczu, przez kapiące okna, widać odrętwiałe postacie podnoszące się na nogi. Dzieci, starcy, młodzi ludzie, rodziny: ocaleli z wojny i bomb, ale także z innej, bardziej podstępnej formy przemocy, opartej na represjach i nadużyciach. Na pokładzie około […]

Continue Reading

Słońce zachodzi na Wschodniej

Jest godzina 22. Na peron 5. przy Dworcu Wschodnim w końcu przyjeżdża autokar ze Lwowa. Niby normalny, oznaczony jako turystyczny, jakby przyjechała wielka wycieczka. Ze środka wychodzą zaspane, płaczące dzieci, staruszkowie w dresach, rodziny z 10 walizkami, plecakami, tobołkami. Uchodźcy w ciszy przechodzą do namiotów po drugiej stronie ulicy. Ci, którzy mają, wyciągają paszporty, rejestrują się. Wolontariusze uspokajają: – Idźcie. My się zajmiemy waszymi bagażami. Zaraz pojedziecie przespać się do hostelu. Tygodnik „POLITYKA”, wydanie internetowe, dostęp z 17 października 2023 r.

Continue Reading

Groszek dla uchodźców z Ukrainy jeździ codziennie. Teraz on potrzebuje wsparcia

20 września kończy się umowa najmu na korzystanie z zielonego vana, nazywanego Groszkiem, z którego korzysta Fundacja Asymetryści. Jeśli wolontariusze nie zapłacą 4800 zł, nie będzie czym wozić uchodźców, którzy każdego dnia trafiają na warszawski dworzec. Groszek to dziewięcioosobowy zielony van, do którego – jak się człowiek uprze – może się zmieścić nawet 12 osób. Do tego walizki, wózki dziecięce, plecaki, reklamówki i wszystko, w co można upchnąć życie uciekającego przed wojną uchodźcy. Tygodnik „POLITYKA”, 19 września 2023 r. 

Continue Reading

Wojna nam spowszedniała, ale uchodźcy nie zniknęli

Ogromna hala prowadzona przez Fundację PCPM obok Dworca Wschodniego jest pierwszym miejscem, do którego trafiają przywiezieni z Ukrainy uchodźcy. Dostaną tu posiłek, spędzą noc, zadzwonią do bliskich, otrzymają lekarstwa lub pomoc psychologiczną. Ich dzieci będą mogły się pobawić, a zwierzętami zajmą się weterynarze. Zaczerpną informacji, dokąd mogą pojechać dalej. Bo w większości przypadków tego nie wiedzą.

Continue Reading