Witalij Kliczko, mer Kijowa o atakach na ukraińskie miasta i infrastrukturę energetyczną: „Chodzi o to, abyśmy zginęli, zamarzli lub uciekli”.
Raszyści zaatakowali już połowę elektrociepłowni i zniszczyli 30% elektrowni. I to niestety nie koniec zbrodniczych bombardowań. W nieogrzewanych, pozbawionych prądu i wody ruinach ludzie zimy na pewno nie przetrwają. Dlatego szukają ratunku w krajach Unii Europejskiej. Do Polski uchodźcy docierają nie tylko bezpośrednio z Ukrainy, ale i przez kraje bałtyckie oraz Białoruś – to szlak tych, którzy uciekają z terenów okupowanych przez Rosję, tylko tam uchodźców jest grubo ponad 2 mln (wedle UNHCR). Im będzie zimniej, tym więcej osób będzie przybywać. W Ukrainie nie ma żadnych „bezpiecznych, oddalonych od frontu” miejsc, rakiety, drony i bomby mogą w każdej chwili spaść wszędzie, czy to Lwów, czy Równe, czy Odessa (na zdjęciu blok w Kijowie). Tymczasem Polska i inne kraje UE nie tylko ograniczają pomoc dla uchodźców (choćby odebranie im prawa do darmowych przejazdów koleją w trakcie ucieczki, co zrobiły Polska i Czechy np.), czy koniec programu 40+, który gwarantował w Polsce 40 złotych pomocy za dobę pobytu uchodźcy tym, którzy zechcieli ich gościć, nie mówiąc już o rządowych pomysłach wprowadzenia odpłatności za pobyt w obozach dla uchodźców (o tym, jak koszmarne warunki oferowane są w wielkich polskich ośrodkach, które stały się obozami długoterminowego pobytu, opinia publiczna mogła dowiedzieć się niedawno choćby z tekstu w „Dużym Formacie” https://wyborcza.pl/…/7,127290,29055161,2-tysiace…, coraz więcej ludzi ląduje na bruku, tych najsłabszych, kobiet z dziećmi, osób starych i chorych. Dotyczy to tysięcy tych, których nie obejmuje już 40+, działające przeważnie tylko przez 4 miesiące.
W dodatku rząd wprowadza obowiązek posiadania numeru PESEL dla każdego uchodźcy. Już dziś jest to praktycznie warunek otrzymania miejsca do spania, nawet jeśli człowiek jest w Polsce tylko tranzytem. Z kolei nadanie takiego numeru jest traktowane przez niektóre kraje jako pretekst do odmówienia pomocy, skoro ta została „udzielona” już Polsce.
Codziennie do samej Warszawy dociera kilkuset uchodźców, „system” kieruje ich przede wszystkim do wielkiego „kombinatu” w Nadarzynie (patrz wzmiankowany tekst z „DF”), skąd trudno się wydostać, niewielu trafia do ośrodków miejskich, dokąd trudno się dostać. Mniej więcej połowa chce zostać w Polsce, reszta chciałaby na Zachód, ale jest coraz mniej darmowych transportów, a przynajmniej połowa z tej reszty nie ma naprawdę grosza przy duszy. Czas oczekiwania na jakąś darmową okazję wydłużył się w wielu przypadkach nawet do miesiąca, podczas którego bardzo trudno ich zakwaterować, wyżywić i zapewnić konieczną opiekę medyczną.
Ostatnim punktem recepcyjnym czynnym całodobowo w Warszawie są namioty NRC – Norwegian Refugee Council przy Dworcu Wschodnim (od strony ulicy Lubeeskiej), gdzie przemęczeni, straumatyzowani i zdezorientowani ludzie mogą otrzymać ciepły posiłek, pomoc medyczną, psychologiczną, porady i pomoc w dalszej podróży (na razie punkt ten działa do 31 grudnia). W jego ramach działa wiele organizacji niosących pomoc, w tym także Asymetryści/ TPU – Towarzystwo Przyjaciół Ukrainy.
De nomine zajmujemy się relokacją zagraniczną uchodźców, choć w praktyce pomagamy też i tym, którzy zostają w Polsce, zajmujemy się rannymi, chorymi na raka, osobami z niepełnosprawnością, wielodzietnymi rodzinami, ludźmi, dla których pomoc „systemowa” się skończyła, osobami bez dokumentów, bez grosza i bez nadziei. W naszej załodze trzy czwarte to właśnie uchodźcy – z Ukrainy i Białorusi. Przez miesiące nabyli doświadczeń bezcennych w tej pracy, to fachowcy najlepsi z możliwych. Dzięki nim tysiące uchodźców znajduje bezpieczne i godne warunki przetrwania wojny, w czym wyręczają i państwo, i samorządy. I teraz właśnie, u progu zimowej fali kryzysu humanitarnego, znaleźliśmy się w sytuacji, w której nie mamy jak zapłacić im za ich poświęcenie i doskonałą robotę. Bo o tym, by ich opłacać, co przynosiłoby i przynosi już Polsce miliardowe oszczędności, a uchodźcom pożytek, nikt nie myśli. Tymczasem ci ludzie muszą gdzieś mieszkać i za coś żyć. Żebyście mieli rozeznanie w tym, co robimy, zacytuję wam kilka suchych raportów, jakie codziennie wysyłamy wieczorem NRC. Zwracam tylko uwagę, że do naszego działu relokacji trafia tylko jedynie od ¼ do 1/3 osób, które przychodzą po pomoc do namiotu, reszta objęta jest pomocą innych organizacji lub radzi sobie na własną rękę. W raportach nawet nie uwzględniamy osób, którym pomagamy kupić bilety na samolot, pociąg czy autobus (a to kilkanaście osób dziennie). W tej chwili kilkaset osób czeka pod naszą opieką na dalszą podróż (co oznacza, że zapewniamy im w wielu przypadkach wyżywienie, wozimy do lekarza czy urzędów lub miejsc noclegowych, kupujemy leki, itp.)
- 2 XI, do długoterminowego hostelu w Konstancinie (program 40+) 5 osób, do hostelu fundacji Habitat (pobyt do dwóch tygodni) 22
- 3 XI, zapisało się 18 osób, jedna skierowana do Habitatu, 3 do miejskiego ośrodka przy 6 sierpnia, wyekspediowany bus z 5 osobami do Finlandii
- 4 XI, przyjętych do transportów 19, do Habitatu 5, do relokacji w Polsce 5, wyjechał bus do Holandii – 9 osób
- 5 XI, 2 osoby do Habitatu, 54 osoby wyjechały autobusem do Holandii, 24 umieściliśmy w autobusie do Norwegii, 5 wysłano do Wrocławia
- 6 XI, 11 osób na Łazienkowską (fundacja Oczami Nieba, przede wszystkim mamy z dziećmi), 8 do Habitatu
- 7 XI, zapisało się na transporty 41 osób, 11 skierowano do Habitatu, wyjechał bus z 12 osobami do Danii
Jutro spodziewamy się trzech wielkich autobusów z uchodźcami z terenów okupowanych. To, czy im będziemy mogli dalej pomagać, zależy także od was, dlatego znowu prosimy was o wparcie – bo „system” nadal nie działa. Po prostu go nie ma.
Pomóżcie nam pomagać/ Help us to help
Międzynarodowa relokacja uchodźców odbywa się jedynie siłami NGO-sów pozbawonych instytucjonalnego wsparcia. Prosimy, pomóżcie nam pomagać. Linki do zrzutki i PayPal na dole strony. Dziękujemy pięknie za każdą wpłatę!/ International relocation of refugees is done only by the forces of NGOs without institutional support. Please help us to help. Dropbox and PayPal links at the bottom of the site. Thank you beautifully for every donation!
Numer konta bankowego fundacji Asymetryści/ Asymmetrists Foundation bank account number:
PLN 13 1140 2004 0000 3302 8076 9295 ■ EUR IBAN PL73 1140 2004 0000 3612 1816 2973
Pomóżcie nam pomagać/ Help us to help
Każda wasza wpłata ratuje życie ludzi i zwierząt – ofiar rosyjskiej napaści na Ukrainę/ Each of your contributions saves the lives of people and animals – victims of the Russian assault on Ukraine.